Dziś ZGORZELECKA JEDNODNIÓWKA kolejowa.
Owszem - była już kiedyś RUNDA ZVON - jako eskapada nr 32, była też wycieczka WĄSKOTORÓWKĄ do Oybin (pozycja nr 1). Ale dziś zapraszam na rundę wykonaną samochodem i to bez większego wysiłku, ani wielkich odległości.
Zaczynamy na stacji w przygranicznym ZAWIDOWIE - odległym od Zgorzelca o raptem 15km. Można tu zobaczyć czeskie loki, które raczej dalej w Polskę nie wjeżdżają :
Tym torem ten skład wjedzie na teren Czech :
A na stacji w czeskim FRYDLANDZIE , przy odrobinie szczęścia...
...możemy ponownie spotkać się z tymi lokomotywami :
Jak również zobaczyć czeskie szynobusy jeżdżące co godzinę :
Potem przemieścimy się na teren Polski i zajedziemy do stacji TUROSZÓW :
Tak, tutaj klimat stacyjny jest zupełnie inny ;)
Ale loki bywają różne - ja trafiłem na Turbostonkę :
W drodze powrotnej w kierunku Zgorzelca zjeżdżamy w dół w kierunku Nysy Łużyckiej i zajeżdżamy na stację KRZEWINA ZGORZELECKA - czym się ona różni od innych polskich stacji i dlaczego spotykamy tu niemiecki szynobus poczytacie w powyższym wpisie :)
A na koniec zaglądamy na tzw. nową obwodnicę ( KLIK KLIK ) - zaraz za przejazdem zerkamy w kierunku Jerzmanek. Tam często zerka na nas oczekujący na semaforze skład towarowy :
Bywa, że omija go szynobus do Goerlitz :
By potem Gagarin mógł pojechać w kierunku Węglińca :
I to by było na tyle tej kolejowej eskapady - w JEDNODNIÓWKACH ZGORZELECKICH oznaczonej jako nr 34.
Piękna fotorelacja ze zlotu "Nurków" ;)
OdpowiedzUsuń