Wtedy miałem więcej czasu ale fotografowałem równolegle z aparatem analogowym i ilość zdjęć cyfrowych nie powala - ich jakość w sumie też, bo warunki były ciężkie. Tym razem było jeszcze inaczej - o czym po krótce poniżej :)
Kadr z serii "znajdź konie" - gdzieś na trasie złapany :
I jesteśmy w parku narodowym - polskiej flagi na próżno szukać :(
Centralne miejsce i...
...chwila dla przewodnika, po której pożałowałem, że nie oddaliłem się na najwyższy punkt widokowy Bastei widoczny na kadrze z 2005r.
Nasze kroki skierowaliśmy na główny most :
Kto oglądał Grand Budapest Hotel i ma bystre oko zna to miejsce :)
W tle góra Lilienstein - najbardziej rozpoznawalny punkt Saechsische Schweiz :
Na płatne kładki nie było czasu - wszak pędziliśmy kurcgalopem na dół na statek parowy. Rejs fajna rzecz ale Bastei tym sposobem tylko liznęliśmy...
Przemykające w dole pociągi (kojarzące mi się, ze sznurówkami) są w TYM WPISIE - żeby tutaj nie zaśmiecać ;)
Kierunek Rathen :
Na trasie w dół jest kilka odnóg na punkty widokowe - odwiedziłem chyba wszystkie ale w takim tempie, że niewiele pamiętam ;)Łaba oczywiście tak mocno nie zawija jak na tej zdeformowanej panoramie ;)
Najwyższy punkt widokowy widoczny...
...nawet z bliska :Wczesna pora (ok. 10:00) powoduje, że na szlaku i punktach widokowych niewielu jest turystów :
Jesteśmy coraz niżej :
Szlak nie jest specjalnie wymagający pod względem obuwia :
I kurort Rathen :
Jeden z parowców krążących po Łabie :
Nasza przystań :
My :)
I zbliżenia na widoki w tle :
Kolejny punkt to rejs statkiem - ale o tym wkrótce...
Nieco więcej zdjęć w GALERII
Refleksja końcowa - WRÓCIMY TU !!!
Wpis na potrzeby JEDNODNIÓWKI ZGORZELECKIE - wycieczka nr 7.
Kurde planuję i planuję, ale nie mogę się tam osobiście wybrać.
OdpowiedzUsuń