Jelenia Góra na którą zazwyczaj brak czasu (bo mkniemy w góry) skrywa piękny rynek. Oczywiście byłem tu wielokrotnie - o czym pisałem w tym rozbudowanym WPISIE
Tym razem podziwiam pięknie odrestaurowanego Citroena :
Takie auta potrafią tak wyglądać (to foto akurat pod Zgorzelcem zrobiłem) :
Ale potem nie mają sobie równych w kwestii oryginalności.
Całkiem niedaleko Jeleniej był kiedyś warsztat, który reanimował stare auta - kilka wpisów swego czasu poczyniłem w tym temacie :
WIZYTA NR 1
NR 2
NR 3
Później warsztat zwinięto - nie wiedzieć czemu...
Ale wracamy na jeleniogórski rynek - ratusz w pełnej krasie :
Kamieniczki gustownie okalające rynek :
I to tyle z tej krótkiej wizyty - wkrótce w ramach zwiedzania rynków odwiedzę bolesławiecki...
Wpis na potrzeby zakładki POLSKA
W Zgorzelcu byłam dwa razy, nie licząc przejazdów. Piękne miasto przecięte brutalnie granicą. Przyjadę jeszcze powłóczyć się uliczkami, może odszukać miejsc które ukazujesz, może odnaleźć swoje spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńJelenią Górę mam bliżej i jestem tu częściej, ale prawdziwym odkryciem ubiegłego roku była polska część Łużyc. Poszukam w Twoim blogu jak najwięcej pomysłów na moje wędrowanie.
OdpowiedzUsuńCiekawie jest oglądać znane mi miejsca pokazane innymi oczami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI udanych wędrówek życzę - oby jak najszybciej dało się je zrealizować...