Spędzając tegoroczny urlop w JASTRZĘBIEJ GÓRZE miałem w planie kilka wypadów na fotografowanie pociągów. Nie spodziewałem się jednak, że pierwsze foty zrobię tak szybko - otóż na ostatnim postoju na KACZYM WINKLU miłą niespodziankę zrobił mi tzw. NUREK w czeskich barwach. Jakaś dziwna ekspansja czeskich loków na morze Bałtyckie - czyli jednak Czesi mogą mówić o tym, że mają dostęp do morza ;)
Potem na sekundę zajechałem na stacyjkę we Władysławowie - trafiłem na TURBOSTONKĘ
Innego razu jadąc do miasta Hel zaparkowałem przed Kuźnicą i łapałem startujący skład - chyba do naszej stolicy. Choć prowadzony przez czeskiego loka...
Czekał chwilkę na peronie na mijankę z szynobusem ciągnącym...
...normalny wagon, bo podobno tam więcej rowerów się mieści :
Najmilsza dla oka chwila - gdy lok wypluwając kłęby dymu rozpędza się hałasując miło :
A obok nas główna droga przez cypel helski :
Na końcu cypla miasto Hel - tutaj całkiem sporu ruch :
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
sobota, 28 grudnia 2019
środa, 25 grudnia 2019
Żary, kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (2011)
To urocze miasteczko znamy jak na razie tylko z tego poszkodowanego przez Fujiklub WPISU - dziś zwiedzimy kościół. Zaryzykuję stwierdzenie, że jeden z ciekawszych w mieście...
Kilka kadrów z zewnątrz :
Nieco wiedzy na jego temat :
I wnętrza :
Inne zdjęcia z Żar - TUTAJ
Wpis na potrzeby zakładki POLSKA
Kilka kadrów z zewnątrz :
Nieco wiedzy na jego temat :
I wnętrza :
Inne zdjęcia z Żar - TUTAJ
Wpis na potrzeby zakładki POLSKA
poniedziałek, 23 grudnia 2019
sobota, 21 grudnia 2019
Śląski Jarmark Bożonarodzeniowy w Görlitz - 2019 (cz.2)
Kontynuujemy klimatyczny spaceru po goerlitz'kim jarmarku - TUTAJ cześć pierwsza.
Dziś nieco tematyki kulinarnej - zaczynamy od słodkości serwowanych przez PIJALNIĘ CZEKOLADY
Chciałoby się napisać "najsłodsza ekipa na jarmarku" - ale nie wiem czy mi wypada... ;)
Smakujemy, podglądamy, wąchamy :
Absolutny hit (w moim odczuciu) bez którego jarmark nie może się odbyć - węgierski przysmak langos - sporządzany na kilka sposobów zawsze smakuje niezwykle :
Mógłbym darować mu takie serce ;)
Teraz atrakcje o dłuższym terminie przydatności :)
Dziś nieco tematyki kulinarnej - zaczynamy od słodkości serwowanych przez PIJALNIĘ CZEKOLADY
Chciałoby się napisać "najsłodsza ekipa na jarmarku" - ale nie wiem czy mi wypada... ;)
Smakujemy, podglądamy, wąchamy :
Absolutny hit (w moim odczuciu) bez którego jarmark nie może się odbyć - węgierski przysmak langos - sporządzany na kilka sposobów zawsze smakuje niezwykle :
Mógłbym darować mu takie serce ;)
Teraz atrakcje o dłuższym terminie przydatności :)
środa, 18 grudnia 2019
Jastrzębia Góra - Czarny Młyn
Będąc na urlopie w JASTRZĘBIEJ GÓRZE w czasie gdy aura niespecjalnie pozwala na kąpiele słoneczne (o tych morskich nawet nie wspominam) warto udać się na spacer do Czarnego Młyna. Jest tam rezerwat żurawia i inne atrakcje o których opowiem poniżej :)
Zaczynamy spacer od skrzyżowania Bałtyckiej z główną drogą wylotową w kierunku Karwi - idziemy polną drogą mijając m.in. taki kanał :
Takie urocze domki...
...drzew korzenie :
I tzw. mobil-home w którym podobno zamieszkuje czasem Andrzej Rosiewicz :
Plotka mówi, że ma układ z miejscowymi (za symboliczną flachę) i pilnują mu tej "budy na odludziu" :
Wchodzimy w las :
Przerwa na posiłek :
Dochodzimy do domostw :
I rejonu w którym wypatrujemy wspomnianego żurawia :
Zaczynamy spacer od skrzyżowania Bałtyckiej z główną drogą wylotową w kierunku Karwi - idziemy polną drogą mijając m.in. taki kanał :
Takie urocze domki...
...drzew korzenie :
I tzw. mobil-home w którym podobno zamieszkuje czasem Andrzej Rosiewicz :
Plotka mówi, że ma układ z miejscowymi (za symboliczną flachę) i pilnują mu tej "budy na odludziu" :
Wchodzimy w las :
Przerwa na posiłek :
Dochodzimy do domostw :
I rejonu w którym wypatrujemy wspomnianego żurawia :