Wtedy to służbowo jeżdżąc w ten rejon zrobiłem komórką te bajkowo-zimowe kadry. Dziś poważna wiosenna eskapada w miejsce, które ostatni raz odwiedziłem 12 lat temu - W 2007 ROKU
Na przestrzeni tych lat wiele się zmieniło w temacie turystyki, informacji i ilości turystów - bo Wleń kiedyś nie był specjalnie znany. Dopiero teraz przy wszechobecnym napływie informacji i reklamy można zaryzykować stwierdzenie, że internet pozytywnie wpłynął na to miejsce. Podobnie można napisać o Perle Zachodu, którą też odwiedzimy - w latach 80-tych bardzo znany lokal, potem zapuszczony nieco i zapomniany, a obecnie ponownie oblegany przez zachwyconych urokiem tego miejsca turystów - ale o tym w kolejnym wpisie :)
Dziś zdobywamy Wleń - na początek zamek :
Mijamy zabudowania pałacowe - ależ ta blacha szpeci :
Tu skręcimy w drodze powrotnej :
Idziemy w górę mijając takie detale :
Po krótkiej chwili pojawia się zarys zamku :
Omijamy go i idziemy zwiedzać tyły :
Wracamy do wejścia właściwego :
Jesteśmy na miejscu :
Skromna wieżyczka...
...i widok z tejże :
Przechwytuje nas miejscowy przewodnik kasując symboliczną kwotę za oprowadzenie i opowiedzenie historii :Przy dobrej widoczności widoki są cudne :
Widok na miasteczko Wleń :
Wielki żółty budynek to słynne tutejsze sanatorium :
Na rzepaki jeszcze czas - jest końcówka kwietnia więc żółte pola jeszcze swego uroku nie pokazały :
Cmentarz :
Miejscowy kościół :
Przy tej przejrzystości powietrza bliższe plany są lepiej widoczne :
O Karkonoszach możemy zapomnieć ;)
Stacja kolejowa Wleń ledwie majaczy zza drzew - pociągi już tędy nie jeżdżą. Żal wielki, bo linia kolejowa z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego jest niezwykle widokowa. Wkrótce zobaczycie jej kolejny odcinek - nad zaporą Pilchowicką :
Schodzimy krętymi schodami :
Jeszcze kilka fot na dole :
I wracamy do auta...
Zachodząc do pałacu na kawę :
Tu też blachą straszą ;)
Ale reszta zabudowań pięknieje w oczach :
Niewątpliwie tu trzeba być :)
Wkrótce zapora w PILCHOWICACH
Wpis na potrzeby zakładek POLSKA i JEDNODNIÓWKI ZGORZELECKIE
Niesamowite widoki byłam Wieleniu ale nie odkryłam takich widoków.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękujemy za wizytę w Lennie. Zapraszamy częściej. Mamy nadzieję, że motywacją do częstszych wizyt będzie fakt, że wszystko robimy ze środków inwestora oraz tego, co goście z własnej woli zostawią w kawiarni lub w pensjonacie i domu gościnnym, ponieważ dotychczas, pewnie z powodu bliskiego sąsiedztwa corocznie dotowanego zamku, nie otrzymaliśmy żadnego rządowego bądź unijnego wsparcia. Stąd ta blacha na części folwarcznej, nie straszy tylko zabezpiecza do czasu kiedy będzie nas stać na położenie tam karpiówki w podwójną koronkę. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz - miejsce naprawdę piękne i warte odwiedzin. Nawet pomimo "straszącej" blachy ;)
UsuńJesień u Was musi być niezwykła...
Pozdrawiam :)
PS. A kawa i ciasto pyszne było.
Fajne miejsce i kadry. Pozdro.
OdpowiedzUsuń