Zima u nas jakby w odwrocie - a ja mam foty z mroźnego jej etapu, gdy urok swój właściwy miała. Było to na końcówce grudnia ub.r. Zanim ujrzałem taki widok:
Musiałem wdrapać się oczywiście na górę i zaczekać na schowanie się Słońca za horyzontem:Okazuje się, że wieżyczka, która kiedyś była zamykana na noc, obecnie jest dostępna całodobowo. Dobra to wiadomość dla fanów np. WSCHODU SŁOŃCA NAD GOERLITZ I ZGORZELCEM albo ogólnie fanów LANDESKRONYMróz coraz większy ale i tak najgorszy jest wiatr ;)
Powoli ściemnia się:
Świątecznie oświetlone dźwigi w rejonie bahnhofu ciekawie się komponują:
W zasadzie to dopiero teraz jest naprawdę ciemno:
Na koniec foty komórkowe - zasadniczo to wymarzłem się jak durny, bo mogłem zajechać pół godziny później i zrobić tylko końcowe foty. Albo pół godziny wcześniej i utrwalić zachód Słońca w pełnej krasie. A, że spontaniczna była to eskapada to wyszło jak wyszło ;)
Niemniej jednak nie żałuję, bo poświąteczne kalorie nieco zgubiłem ;)
Jeśli ktoś zainteresowany jest zdjęciami z Goerlitz i Zgorzelca to zapraszam do tej ZAKŁADKI
patrzac na te zdjecia nabieram ochoty wybrac sie tam sama, z plecaczkiem, goraca herbata....ciekawa relacja dziekuje
OdpowiedzUsuńHerbatka zbędna - acz mile widziana (zwłaszcza z prądem) ;)
UsuńTo idealne miejsce na mało forsujący spacer - a widoki wynagrodzą wysiłek.
Piękne widoki :) I zimno, brrrr, nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń