Wstyd przyznać ale ten zacny klasztor położony tak blisko od mojego domu nie doczekał się solidnej prezentacji...
Wizyta w roku 2011 do obejrzenia - TUTAJ
Dziś zatem najbardziej rozbudowana wersja bez żadnych przekierowań na forum Fujiklubu na którym przez długie lata prezentowałem uroki naszych stron :)
Niech Was nie zmyli kolor trawy - mamy kalendarzową zimę - 27 grudnia :
Zapraszam na spacer - a wcześniej małą lekturę :
Ślady po wysokiej wodzie wszechobecne - swoją drogą gdzie ta niemiecka czujność żeby nie budować na terenach zalewowych ;)
Klimatyczny kościół, który koszmarnie ucierpiał podczas powodzi 2010 roku (vide linki na wstępie wpisu) :
Kącik dla fanów roślin wszelakich ;)
I ta zimowa wizyta przyniosła jedno odkrycie - nie miałem pojęcia o tym, ze tam na wzgórzu cokolwiek jest (nie licząc winnicy) :
Innym razem tam również zawitam :)
Wpis na potrzeby JEDNODNIÓWEK ZGORZELECKICH - wycieczka nr 10.
ROK 2007
ROK 2019
No ja także tam długo nie wstąpiłem, chyba z dwa lata temu pierwszy raz.
OdpowiedzUsuń