Historia naszych wyjazdów na skoki narciarskie sięga sezonu 2000/2001 - wtedy to Adam Małysz zaczął szokować wynikami w Turnieju Czterech Skoczni. Początkowo jednodniowe wypady, później 2-dniowe, z transparentami, raz nawet w przeddzień WOŚP z serduszkami, potem 3-4 dniowe. Obecnie podtrzymujemy tę tradycję - choć na terenie Czech nie odbywają się już zawody, my wyjeżdżamy. Żeby zrelaksować się, zregenerować siły, opróżnić kilka butelek zacnego trunku, zrealizować zamierzony plan turystyczny. Wszystkie te opowieści znajdziecie w TYM WPISIE - który podsumowuje nasze dokonania na przestrzeni wielu lat.
Ale dziś zabieram Was do roku 2008 i na zawody w Libercu - na zboczu JESTED oczywiście :
Dumna część ekipy :
Najbardziej dumna cześć ekipy - samozwańczy Prezes z Thomasem Morgensternem :
Japoński skoczek trenujący "na sucho" ;)
Simon Ammann - niezwykle sympatyczny, chętnie pozujący do zdjęć :
Pierwsze skoki i upadki :
Kibiców wszelkiej maści tłum :
No i nasz Prezes podczas wywiadu dla austriackiej telewizji :
Noc zapadła nad Libercem :
Chwila oczekiwania na zawodników...
...i podium...
...niestety bez naszych :
I na koniec kilka kadrów Prezesa - ze słynnym trenerem :
I z zawodnikami :
I austriacka ekipa telewizyjna :
GALERIA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.