Z końcem kwietnia 2017 temat jest nieaktualny - koniec projektu.
Kolejność zwiedzanych obiektów jest oczywiście obojętna - ja jednak wybrałem tę poniżej.
Mapka ułatwi lokalizację instalacji :
Zaczynamy na Przedmieściu Nyskim :
Zaraz za Nysą po prawej stronie stoi Wieża - oblegana notorycznie, zachęca do wejścia i sprawdzenia jak jest w środku - zostawiam ją sobie na koniec spaceru (tak naprawdę to liczyłem na lepsze światło w ten kapryśny dzień) :
Wkraczam na teren byłego zakładu Waggonbau - to tutaj budowano m.in. piętrusy, którymi w latach 80-tych tak chętnie podróżowano :)
ZEGAR | Anna Kuśmierczyk, Klaudia Heintze | Werk I, Conrad-Schied-Straße :
Zegar umiejscowiono w starych, zniszczonych otworach okiennych - odmierza czas parkującym tutaj autom. Symbolicznie nawiązuje do minionych czasów i ulotności czasu :
Kolejny punkt spaceru to :
BUJANIE W OBŁOKACH | Paulina Sobczyk, Stefania Pietrasiak, Klaudia Kaczmarek | Otto-Buchwitz-Platz :
To jedna z instalacji, która została najszybciej zniszczona - i jedyna ogrodzona dla jej dobra jak rozumiem. Oprócz wrażeń estetycznych instalacja oferowała możliwość pochuśtania się - niestety taśmy nie wytrzymały ciężaru (wersja optymistyczna) lub zostały poprzecinane (wersja pesymistyczna).
Jednak, jak donoszą niemieckie media, instalację naprawiono i pewnie wzmocniono - więc znowu można z niej w pełni skorzystać :)
Kolejne kroki kieruję na Lutherplatz :
WRZECIONO | Marianne Wesołowska-Eggimann, Karolina Kiełpińska, Anna Rottau | Lutherplatz :
I będąc w tym miejscu obserwuję dwójkę małolatów skaczących po elementach kolejnej instalacji. Oczywiście zorientowawszy się, że są fotografowani uciekli...
GRANICA | Tomasz Tomaszewski | Lutherplatz :
Dla mnie najatrakcyjniejszy fotograficznie obiekt :
Niestety nie każdy tak to odbiera i elementy instalacji stają się celem wandali-idiotów...
Przesłanie instalacji w mieście granicznym jest oczywiste - dzięki lustrom nabiera wyjątkowego charakteru :
Zniszczeniom tego obiektu poświęciłem TEN ALBUM
Idąc w kierunku dworca kolejowego napotykamy instalację o nazwie :
MASKA | Marianne Wesołowska-Eggimann | Rondo przy Dworcu Autobusowym :
Śnieżno-biała czysta postać aż razi w tym ruchliwym od ruchu samochodowego miejscu :
Zdjęcia robiłem w dzień świąteczny - więc akurat zbytniego ruchu nie odnotowałem ;)
Kilka kroków dalej jest bahnhof i ulica Berlińska - a tam :
TĘTNO MIASTA | Karolina Koryniowska, Agata Kapiczynska | Berliner Straße :
Kiedyś Berlińska faktycznie tętniła życiem - ostatnio jakby mniej...
Strona lewa :
Strona prawa :A to już symbol połączenia - miast, krajów, ludzi...?
& | Krzysztof Furtas | Wilhelmsplatz :
Niestety i on nie oparł się aktom wandalizmu...
Oświetlony nocą wygląda bardzo atrakcyjnie - kiedyś postaram się to udowodnić :)
Kolejnym atrakcyjnie oświetlonym obiektem jest :
STADO | Piotr Wesołowski | Elisabethstraße, Marienplatz, Theaterwiese :
W maju akurat otoczone kwiatami kasztanowca :
Również intryguje turystów i przypadkowych przechodniów :
Instalacja, która jako jedyna cała jest widoczna jest również z polskiej strony to :
KRYSZTAŁY SOLI | Matthias Lehmann | Uferpark :
Od marca intryguje spacerujących po polskim Przedmieściu Nyskim :
A na koniec :
WIEŻA | Tomasz Domański | Hotherstraße :
Tak na upartego też widoczna z Polski - ale to tylko do momentu, gdy drzewa nie zasłonią jej liśćmi :
Ilekroć bym nie przechodził zawsze ktoś się nią interesuje. Nawiązuje ona do określenia Goerlitz jako miasta wież - których tak wiele w miejskim pejzażu :
4 pory roku z Wieżą opisałem W TYM WPISIE
I to tyle - dwie godziny spokojnego spaceru po mieście. Licząc nawet z przerwami na zdjęcia.
Czy muszę namawiać? Chyba nie :)
Pełna galeria dostępna TUTAJ
Wszystkie instalacje w osobnych albumach i aktualne zdjęcia znajdziecie w aktualizowanym co jakiś czas wpisie z początku tego postu :)
Niemiecki tu niepotrzebny - też niespecjalnie go rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńAle spacer bez znajomości języka jest całkiem możliwy i przyjemny nawet :)
Święta prawda Panie Arku!
OdpowiedzUsuńPolecam podejscie do Stada i Zegara jak jest juz ciemno: efekty sa interesujace.
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie... :)
UsuńW Goerlitz w niemieckim domu towarowym o pięciu kondygnacjach, z atrium, świetlikiem w dachu, niezwykłymi windami i klatkami schodowymi z 1913 roku, nakręcono wnętrza Grand Budapest Hotelu (z filmu o takim tytule). Ciekawa jestem czy Pan tam był. Czy w ogóle ten upadły dom towarowy odzyskał blask po tym świetnym filmie. Mam nadzieję w tym roku pojechać do Goerlitz :) Hanna
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na pierwszą część - tak, byłem :
Usuńhttp://arkadiuszkucharski.blogspot.com/2013/01/the-grand-budapest-hotel-goerlitz.html
Druga część :
Blask odzyskuje ale nieco za wolno. Aczkolwiek kiedyś remonty zakończą...
A samo Goerlitz warte obejrzenia - aczkolwiek najładniej prezentuje się w polskiej strony :)
Pozdrawiam :)