Wnikliwy czytelnik dojdzie do tego skąd je mam - ale to inna sprawa...
Przywiezienie winogron, choćby zakupionych na specjalnym do tego celu targu, jest dość ryzykowne. Poza tym winogron na takim targu jest sprzedawany do produkcji win i w smaku niezbyt dobry. Niemniej jednak ilości robią wrażenie :
Najbardziej typowym miejsce na zakup pamiątek jest zawsze lokalny bazar :
Pamiątki mogą być różne - począwszy od butów, poprzez ręcznik kąpielowy :Albo szynkę dojrzewającą (prszut) z której m.in. słynie Chorwacja :
Czosnkowy warkocz - też jakaś specjalna receptura ;)
Czy inne szmateczki w których kobiety lubują się ;)
Prawdziwą "kopalnią" pamiątek jest również bazar z owocami i przetworami :
Oliwy we wszelkiej postaci - piękne, zdobione, oryginalne, wyszukane i tak cudne, że na pewno żal będzie je otworzyć ;) Z tego powodu kupiliśmy oliwę u typowej babci na bocznym stanowisku, która ma niższą cenę i zapewne lepszy smak :)
Na smakoszy miodu czy dżemu czeka również duży wybór :
Targ rybny - po drugiej stronie drogi wylotowej z Trogiru. Mnie osobiście rozczarował - ale powiedzmy sobie szczerze - rozpaskudził mnie w tym temacie targ w Portugalii więc sami rozumiecie ;)
Typowy sklep rybny - nawet z usługą czyszczenia ryb :
I to na co najbardziej liczyłem - czyli świeża ryba prosto z kutra. Wybór mocno ograniczony...
W temacie pamiątek warto również pozwiedzać sklepiki na starym mieście - cenowo niekiedy wychodzi taniej, a wybór jest większy. W przypadku zakupu ubrań czy butów bardziej skłonni do targowania (a co za tym idzie opuszczania cen) są sklepikarze niż sprzedawcy z bazaru :
I to tyle w tym temacie :)
Nie wspomniałem o zakupie rakiji - uznałem instynktownie, że naszemu narodowi o tym pisać nie trzeba ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.