Tegoroczny dobiega końca - późno-jesienna aura niezbyt pasuje do tej imprezy. Niestety - jest jak jest. Cieszyć się należy, że deszcz nie pada, a wiatr głowy nie urywa ;)
I tak było w niedzielę :
Ale w związku z tym, że w takich tłumach nieciekawie się fotografuje podjechałem również w tygodniu :)
Taka brama wita turystów przybywających od polskiej strony :
A potem już stragan obok straganu, wino grzane, piwo grzane, grzane cokolwiek bezalkoholowe (siłą rzeczy muszę gustować czasem w takich trunkach) - nazywają to ponczem ;)
Wszystkie lokale wokół Untermarktu (Dolny Rynek) są pięknie przystrojone :
Kolejka co roku cieszy się wielkim powodzeniem :
Mikołaj tym razem ma inną Śnieżynkę ;)
Kolejne stragany :
Odwiedziłem też dopiero co narodzone jagniątko (pisałem o tym TUTAJ ) z naszego zoo :
Podsypiało w kącie nie przejmując się hałasem ;)
Tymczasem ze stoisk z jedzeniem zapachy nie dawały spokoju ;)
Kilka kadrów ze światełkami w roli głównej :
Brama witająca gości wchodzących od strony Obermarktu (Górnego Rynku) :
Czerwone stoisko z myszkami - również coroczny punkt programu :)
Słodkolubnym majsterkowiczom można zafundować narzędzia z czekolady :
Wracam na Untermarkt :
Cokolwiek to jest wygląda pysznie ;)
A jeśli kogoś interesuje ubiegłoroczna mega-fotorelacja to jest TUTAJ
Wszystko fajne, ciekawa relacja :)
OdpowiedzUsuńMiałem także pokręcić się i zrobić parę fot na konkurs, ale czasu mało, a szczególnie brak ochoty na przedzieranie się przez te tłumy gapiów, po Jakubach odeszła mi chęć na takie imprezy.
Miło, że u Ciebie w spokoju można obejrzeć :)
Dlatego w tygodniu lepiej odwiedzić - mniejsze tłumy :)
UsuńDzięki i pozdrawiam :)