Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
wtorek, 26 listopada 2013
Pajęczyn cd.
Jako wspomnienie letnich dni...
I jako kontynuacja TEGO POSTU
Medart - to mglisty i wilgotny poranek. O słońce wtedy ciężko. Ale zdradzę metodę - w słoneczny dzień zraszamy pajęczyny rozpylaczem. Znam teorię - nigdy tak nie robiłem...
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone. Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.
świetne prace Pana Pająka!!! :))) Pozdrawiam pięknie!
OdpowiedzUsuńArku świetne !!
OdpowiedzUsuń11 dla mnie wymiata.
Nie wiem, gdzie Wy te pajęczyny znajdujecie, ostatnio obchodziłem pół wsi i nie znalazłem tak okazałej :)
Zgadza się Aniu :)
OdpowiedzUsuńKoberek - bo to trzeba rano iść - gdy rosa na nich siedzi :)
Znakomite ujęcia. Gdyby jeszcze było trochę słońca, efekt byłby bez mała- piorunujący.
OdpowiedzUsuńMedart - to mglisty i wilgotny poranek. O słońce wtedy ciężko. Ale zdradzę metodę - w słoneczny dzień zraszamy pajęczyny rozpylaczem. Znam teorię - nigdy tak nie robiłem...
OdpowiedzUsuń