Co stamtąd przywieźć?
Oto co polecam :
1. Słoiczek z przyprawami - robi wrażenie ale nigdy nie odważyłem się użyć w kuchni...
2. Babuszki - takie same jak z ROSJI
3. Obrazki i inne duperele o tematyce marynistycznej - kota nie polecam ;)
4. Albo miód od babci - pewnie dobry ale ja nie ryzykowałem gdyż kolor nie zachęcał ;)
I tyle :)
Na tym kończę relację z Bułgarii roku 2003.
Niechcący usunąłem komentarz...
OdpowiedzUsuńAle to nie była zaplanowana sesja tylko szybka sesyjka ;)
marzy mi się Bułgaria... wyobrażam sobie taki, jak pokazałeś klimat do ciekawych zdjęć!
OdpowiedzUsuń